Friday 10 January 2014

Exquisite Shopping Experience with Jo Malone London [Przepiękne Wrażenia z Zakupów w Butiku Jo Malone London]

Today I wanted to write a post from a little bit different perspective - customer service and attention to detail and also what do I think is the best example of an exquisite customer treatment. Before I will get to the point I would like to allow myself to show a little bit of history.

Everything has started in 1994 when Jo Malone has created her first scents whilst working in her discreet skincare clinic in London. Their simplicity revolutionised the perfume market and soon she couldn't cope with all demand. Jo launched her own brand, Jo Malone London which she sold in 1999 to Estee Lauder Companies but remained its Creative Director until 2006. Her passion turned her to start a new project, JO LOVES, a collection of scents, candles, bath and body products that remind her of different memories in her life. The tradition has been continued till this day: the scents are structured in a simple yet elegant way. 

In the Jo Malone London boutiques we can find lines with Citrus (like Earl Grey & Cucumber collection), Fruity (like Pomegranate Noir Collection), Light Floral (like White Jasmine & Mint Collection), Floral (like Blue Agava & Cacao Collection), Spicy (like Vanilla & Anise Collection) and Woody (like Wild Fig & Cassis) notes. In those collections we can find different products, like Cologne, Bath Oils, Shower Gels, Candles. There is also a collection of seven fragrance families called Cologne Intense, where all of the products are rich and constructed with precious ingredients (like saffron).

Dzisiaj chciałam Wam napisać coś nie z perspektywy produktu jako tako, ale bardziej jeśli chodzi o obsługę klienta, a także zwracanie uwagi na małe detale. Butik, na którego przykładzie opowiem moją historię, wybrałam właśnie ze względu na to, że zawsze czuję się tam traktowana jak najważniejsza osoba pod słońcem. Zanim jednak dojdę do sedna sprawy, przedstawię trochę historii tej marki wszystkim, którzy jeszcze o niej nie słyszeli.

Wszystko się zaczęło w 1994 roku, kiedy to Jo Malone utworzyła pierwsze produkty zapachowe, pracując w czeluściach swojej sekretnej domowej kliniki w Londynie. Prostota tych zapachów zrewolucjonizowała rynek perfumiarski i wkrótce, kiedy plotka się rozniosła, Jo nie dawała rady z popytem. Zaraz potem utworzyła swoją własną markę, Jo Malone London, którą sprzedała w 1999 koncernowi Estee Lauder, lecz była jej Dyrektorem Kreatywnym aż do 2006 roku. Jej pasja nie pozwoliła na siedzenie w miejscu i szybko rozpoczęła nowy projekt, JO LOVES, kolekcję zapachów, świec, produktów do kąpieli i ciała, które powstały na wzór jej wspomnień z przeszłości. Tradycja, którą stworzyła Jo, pozostała z Jo Malone London i jest kontynuowana do dziś. 

W butikach Jo Malone London możemy znaleźć następujące linie zapachowe: Cytrusowa (jak kolekcja Earl Grey & Cucumber), Owocowa (jak kolekcja Pomegranate Noir), Lekko Kwiatowa (jak kolekcja White Jasmin & Mint), Kwiatowa (jak kolekcja Blue Agava & Cacao), Korzenna (jak kolekcja Vanilla & Anise) i Drzewna (jak kolekcja Wild Fig & Cassis). W wyżej wymienionych liniach zapachowych są różne produkty, jak: Wody Kolońskie (Cologne), Olejki do Kąpieli, Żele pod Prysznic, Świece. Jo Malone London ma również kolekcje intensywnych wód kolońskich, zwaną Cologne Intense, która skupia siedem rodzin zapachowych, gdzie produkty są bogate i skonstruowane z drogocennych składników (jak szafran) 

Prices differ between the products but I will show you some examples below:
Ceny różnią się w zależności od produktów, ale pokażę Wam ich przykłady poniżej:

Cologne Collection  (Jo Malone Website)

From the Cologne Collections:
- 30ml of Cologne- £39, 
- 100ml of Cologne- £78,
- Body Creme- £50,
- 200g Candle- £39

Z kolekcji Cologne: 
- 30ml Cologne - £39,
- 100ml Cologne- £78,
- Krem do Ciała- £50.
- 200g Świeca- £39.

Cologne Intense Collection  (Jo Malone Website)

From the Cologne Intense Collections:
- 100ml Cologne Intense- £100,
- 200ml Cologne Intense- £160,
- 100ml Dry Body Oil- £48,
- 200g Candle- £48.

Z kolekcji Cologne Intense:
- 100ml Cologne Intense- £100,
-200ml Cologne Intense- £160,
-100ml Suchy Olejek do Ciała- £48,
-200g Świeca Zapachowa- £48

What do they do then, that although the prices are sky high I always come back for more???
Co takiego dzieje się w butiku Jo Malone, że pomimo iż ceny sięgają nieba, zawsze wracam po więcej???

Jo Malone London Boutique in Aberdeen
Butik Jo Malone London w Aberdeen

Lets say we go back to the past...I come to the boutique and see all those bottles and candles around me!!!!! At that point I am freaking out and try to leave, but wait a minute...Someone is approaching me. Oh yes!! This is one of their lovely SAs. She smiles to me and is sooo perfectly nice that I actually change my mind. From then on I am taken care of. I don't know the brand,  so I am told about the history behind it, different ingredients they use and also about fragrance notes. She asks me, what sort of fragrances I normally use and with that knowledge she takes me to a huuuge table, where all of the product testers are segregated. She shows me few of them....Oh my good God!! I'm in love with all of them. What now??? They are so expensive but I think I should give it a go. I buy one 30ml Cologne....and that's how it started. Ha ha ha!!! If you don't want your wallet to suffer or you don't have a strong will then don't go there ;-p EVER!!! Otherwise you will melt there in all those lovely, clean and simple notes, without anything you don't need. Just like it says on the bottle.

Powiedzmy, że przeniosłyśmy się kilka lat w przeszłość....Wchodzę do butiku i widzę te wszystkie butelki, i świece dokoła mnie!!!! W tym momencie zaczynam świrować i już chcę wychodzić, ale zaraz, zaraz.... Ktoś do mnie idzie. Oh tak!!! To jedna z Asystentek. Uśmiecha się do mnie i jest taka perfekcyjnie miła, że właściwie to ja już nie chcę wyjść. Od tamtego momentu zajmuje się mną bez zwracania uwagi na kogokolwiek innego. Nie znam tej marki, więc opowiada mi historię stojącą za powstaniem Jo Malone London, a także o produktach, które używają i rodzinach zapachowych. Pyta się mnie, jakich perfum zazwyczaj używam, po czym zabiera mnie do ogromnego stołu z posegregowanymi testerami. Pokazuje mi kilka, które ona uważa, że mogą mi się spodobać..... O nie!!!! Kocham je wszystkie. Co teraz??? Są takie drogie, ale myślę, że powinnam spróbować. Wychodzę z 30ml buteleczką Cologne.... I tak się to wszystko zaczęło. Ha ha ha!!! Jeśli nie chcecie by Wasze portfele cierpiały, lub też nie macie silnej woli, to lepiej nie wchodźcie do butików Jo Malone London :-p NIGDY!!! W innym razie, rozpuścicie się  w tych przecudownych, czystych i prostych nutach zapachowych. Piękno jest w nich samych i nie potrzebują już żadnych innych dodatków. Dostajemy dokładnie to, co jest napisane na butelce.  

I went there before Christmas and came back with Earl Grey & Cucumber Cologne..... Upps, I did it again today.....

Ostatnio poszłam tam przed Świętami i wróciłam z 30ml buteleczką Earl Grey & Cucumber Cologne....Uppps, znów to zrobiłam dzisiaj...

We get our shopping in a lovely bag that we can re-use for bits and bobs

Nasze zakupy dostajemy w pięknej firmowej torebce, którą możemy użyć ponownie

Everything is packed in a beautiful box - just like if we would be getting a Birthday Gift!!!

Wszystko jest zapakowane w prześliczne pudełeczko- to tak jakbyśmy za każdym razem miały Urodziny!!!

We open the box and..... Ta daaaah!!! Our presies!!! Because all the Jo Malone fragrances are so simple, they can be layered on top of each other creating our individual, signature scent!!! You usually get a little sample, so you can try it together with the fragrance you bought!!

Otwieramy pudełeczko.....Ta daaaah!!! Nasze prezenciki!!! Ponieważ zapachy Jo Malone są proste same w sobie, mogą one być nałożone jeden na drugi, co pozwala nam wykreować nasz własny, niepowtarzalny zapach!!! Zazwyczaj przy zakupach dostajemy próbkę innego zapachu i możemy wypróbować kombinację!!!

Today I bought a Wild Fig & Cassis Bath Oil that can also be used straight onto the skin and also a Wild Bluebell Cologne. Love, love, love!!!

Dzisiaj kupiłam Olejek do Kąpieli z linii Wild Fig & Cassis (Dzika Figa i Czarna Porzeczka), który może być również użyty prosto na skórę, a także Wodę Kolońską (Cologne) Wild Bluebell (Dziki Dzwonecznik). Kocham, kocham, kocham!!!

If you subscribe to the Jo Malone's mailing list, you get invited for different launches and events. Also, when you have your birthday you get an invitation with five of your friends for a glass of bubbly and different treatments, like hand massage etc. (subject to terms and conditions). I have just booked a complimentary Hand & Arm Massage for Monday, when obviously I will have a very relaxing time and probably will get more of the Jo Malone products!!!

Jeśli zapiszecie się na listę 'majlową' Jo Malone, będziecie dostawać zaproszenia na różnego rodzaju wydarzenia. Również, z okazji urodzin, dostaniecie zaproszenie razem z pięcioma znajomymi na lampkę szampana i różnego rodzaju zabiegi, jak masaże dłoni i inne (oczywiście są pewne warunki, które należy spełnić, a także nie jest to coroczne wydarzenie). Ja zapisałam się na bezpłatny Masaż Dłoni i Ramion, kiedy to będę miała oczywiście chwilę relaksu i prawdopodobnie kupię więcej!!!

So here is my story. The customer service at Jo Malone Boutique in Aberdeen is always a top notch and I couldn't even think of anything that was wrong ever. I always feel perfectly taken care of, just like a VIP. I wish all the places took example of the girls at that particular place. It's magical and takes all your sorrow away.

Powyżej moja historia miłości do Jo Malone, która nie niknie, a za to z roku na rok (w zależności od możliwości) staje się coraz większa. Obsługa klienta w butiku w Aberdeen jest powiedziałabym na pięć gwiazdek i nie jestem w stanie nawet wymyśleć, co by mi się nie podobało. Zawsze czyję się tam jak najważniejsza osoba na globie i chciałabym bardzo, by inne miejsca brały przykład z tego właśnie butiku. Jest po prostu magiczny i nasze smutki odchodzą w niepamięć. 

33 comments:

  1. Moja miłość do Jo Malone rozkwita i wiem, że przepadłam z kretesem :D

    Wspaniale opisałaś swoją historię, mam nadzieję że zostanę tak samo uwiedziona obsługą jak i zawartością. Niestety nie mam u siebie w mieście ich firmowego sklepu więc zamawiam via net, za to może kiedyś przy okazji pobytu w Brighton lub Londynie zajrzę.

    Znajomość z Jo Malone zaliczyłam od Iris & White Musk, zapach jest doskonały, dopracowany w każdym calu a dla mnie jako koneserki piżma w perfumach przebija dzieło bardzo cenionego Lutensa. Do tej pory Clair de Musk, czy Royal Muska były nr 1, na równi. Lecz spotkanie z Iris& White Musk WSZYSTKO zmieniło :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jo Malone ma to do siebie, ze w magiczny sposob przyciaga :-D pomimo, ze zapachy te nie utrzymuja sie na ciele tak dlugo, jak niektore edp, masz ta swiadomosc, ze sa to produkty z naturalnych skladnikow bez ulepszaczy, ktore czesto psuja ta prostote i piekno zapachu.
      Moim pierwszym zapachem od nich byl Lime, Basil & Mandarin, ale jak Ci juz pisalam, zdazylam przerobic okolo 90% tych zapachow i nie dalabym sobie reki uciac. W kazdym razie byl to cytrusek.
      A jak kupilas Iris & White Musk? Bylas u nich w butiku?

      Delete
    2. Nie, tak pisałam już wyżej kupiony via net. Nie mam teraz za bardzo czasu na wycieczki zakupowe ;)
      Ja mam świra na punkcie perfum i dla mnie zawartość liczy się przede wszystkim na bazie nut jako takich.
      Ogólnie jestem zaskoczona, bo miałam do czynienia z różnymi wersjami EDC ale przy Iris & White Musk trwałość na mojej skórze jest oszałamiająca! bo na ubraniach mnie to nie zaskoczyło.
      Widzę ciąg dalszy dla zakupów, jest kilka wariantów które kupię na pewno :)

      Delete
    3. Podziwiam w takim razie odwage, ze kupilas w ciemno :-D. Co do trwalosci to na mnie tez sie swietnie trzymaja, zwlaszcza jak przed Fig & Cassis teraz uzyje tego olejku. Bardzo sie ciesze, ze pomimo iz jest on przeznaczony do kapieli, mozna go tez stosowac na cialo :-)
      Wiem tez z drugiej strony, ze na niektorych osobach sie nie trzymaja za dobrze, ale to juz jest kwestia indywidualna.

      Delete
    4. Lubię strzały w ciemno :) Może po części dlatego, że im dłużej siedzę "w perfumach" to wiem na jakie nuty lub połączenia postawić. Bardziej się obawiałam o trwałość a raczej jej brak. Na szczęście jestem szalenie zadowolona :)

      Delete
    5. Ja teraz byłam na tym masażu dłoni i ramion. Pani mi wsmarowała olejek Dark Amber & Ginger Lily i piękny!!! Ojj ja chyba splajtuję. hihihi.

      Delete
    6. Mów mi jeszcze :))) Zamierzam szybko zużyć zapas olejków i nabyć coś z Jo Malone :D

      Delete
  2. Zakochalam sie w Twoim opisie. Jesten w stanie zaplacic wiecej, jezeli ktos potrafibwyczarowac to co opisalas...!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Haha. Dziekuje bardzo :-) napisalam to troche dla przestrogi, bo ja na przyklad wpadlam jak sliwka w kompot. Gdyby moje mieszkanie bylo wieksze, to bym chyba wszystkie naraz kupila ;-p

      Delete
  3. Great, heart-taking story and i agree with you because great service and quality products are sought after in any time and place:) In Debenhams i've never felt so amazing service and atmosphere from JM sales advisers

    ReplyDelete
    Replies
    1. You know that from experience, that customer happy with the service always comes back for more, just to feel noticed.
      When I go to polish Douglas or Sephora in five seconds I have a security guy behind my back that walks wherever I go. To me it's disgusting!!!! I hate going there because they intimidate me and make me feel like rubbish :-( Poland has still a lot to learn.

      Delete
    2. I know my Dear:(But if i try to compare my experience from a few places in uk it's make me disappointed too, you know i think it depends on place and person and character:)

      Delete
    3. Yeah I know. Some of the places have terrible cs :-(

      Delete
  4. ja chyba jednak nie wejde do tego sklepu- boje sie, ze bym przepadla
    a twoja historia jest wspaniala !! >D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje Kochana. Uwazam, ze dobra obsluga klienta to 90% naszej decyzji o kupnie produktu. Bys musiala widziec, co tam sie dzialo przed swietami...totalna masakra. Hihi. Ale tez asystentek bylo wiele.

      Delete
  5. Mijam ich stoisko często na lotnisku i nigdy nie odwiedziłam, bo ceny mnie skutecznie odstarszaja, ale jak napisałas w zamian dostajemy cos wiecej niz kosmetyk, podoba mi sie dbałość o klienta.... jak je odwiedze tez pewnie zostane skuszona :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To jest dokladnie to. Ja czasami jak jestem w Polsce, to mnie az sie serce sciska. Dbalosc o klienta jest prawie zerowa, a to duzo daje. Wejdz tam czasem i psiknij sie :-D

      Delete
  6. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję zakupów w tych butikach :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. I ja Ci tego zycze. Niezapomniane doswiadczenie. Nawet ktos z kilkoma zlotymi w kieszeni jest traktowany powaznie.

      Delete
  7. Z chęcią bym się czasem zrujnowała za takimi zapachowymi rozkoszami i dla takiego traktowania. :) Piękny opis Irenko. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje Kochana. Ten butik jest nieziemski a wrazenia z pobytu tam zostaja z nami na zawsze.

      Delete
  8. Czuję się wspaniale po przeczytaniu Twojego opisu.
    Rozmarzyć się można :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje bardzo Kochana. Taki byl zamysl, abyscie poczuly to, co ja czulam, kiedy tam pierwszy raz poszlam. To strasznie wciaga :-D

      Delete
  9. z moją wielką skłonnością do kosmetycznych miłości i uzależnień chyba nie powinnam nigdy znaleźć się w pobliżu ich sklepu :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Haha. Zycie jest piekniejsze, kiedy sie ma pokusy dokola ;-p
      Jak bedziesz miala szanse, wejdz. Ja polecam te zapachy :-D

      Delete
  10. Chciałabym być tak obsłużona ostatnio w Clarinsie, jak Ty w tym sklepie:D Pewnie bym wyszła z całą siatką zakupów:)
    Słyszałam coś wcześniej o Jo Malone, ale nigdy się nie wgłębiałam w temat. Mam swoje ulubione perfumy, więc generalnie nie szukam nowych zapachów.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja tez nie szukalam nowych kiedy tam weszlam pierwszy raz. Oczarowaly mnie jednak swa prostota i brakiem sztucznosci, ktora wiekszosc perfum posiada.

      Delete
  11. Dla mojego portfela lepiej by chyba było, żeby moja noga tam nigdy nie postała :D
    Świetna obsługa, która zwraca uwagę tylko na ciebie i mile potrafi cię obsłużyć, to naprawdę skarb. Szkoda, że nie w każdym sklepie tak się podchodzi do klienta.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo bym chciala, zeby niektore osoby traktowaly ta prace jako pasje, a nie jako czynnik pozwalajacy im zarobic pieniadze. Coraz rzadziej sie to niestety zdarza, ze skupiaja sie na wysokosci sprzedazy zamiast na tym, co najwazniejsze, a co na koniec wlasnie im ta sprzedaz zapewnia.

      Delete
    2. Dokładnie. Ja czasami czuje się w niektórych perfumeriach jak intruz ;) Ochroniarz chodzi i za mną i patrzy mi na ręce jakbym niewiadomo kim była :/

      Delete
    3. Ja tak mam, jak jestem w Polsce. Tutaj w sumie wszyscy mnie znaja i nawet już w Edynburgu się nie mogę ukryć, zwłaszcza jak idę do Armaniego, Toma Forda, Space NK, Laury Mercier i Shu Uemura. Hihi. W Polsce natomiast czuję się często strasznie osaczona, jakby od razu zakładali, że jestem złodziejką. Bo przecież osoba z ogoloną połową głowy, chodząca z wysokim na dwa metry, łysym facetem nie mogą być poważnymi klientami!!! A akurat ten facet używa Creme de La Mer!!! No taka niestety zaściankowość panuje w Polsce. Nie mówię, że tutaj tak nie jest, bo czasami się zdarzy, że asystentki są pod wielką presją i wtedy mają gorszy dzień, jednak wszystko jest jakieś takie bardziej subtelne.

      Delete
    4. Och... Ta Polska... Czasami można tylko ręce załamywać. Ale pocieszę Cię, niezależnie od tego jak się wygląda, jakie się ma włosy, to ochroniarze np. z Sephory traktują Cię jak złodzieja lub intruza. Zgroza, po prostu zgroza...

      Delete
  12. Mialam próbki Pomegranate Noir oraz Vanilla & Anise. Mocne zapachy, jeden mnie urzekl, drugi mnie odrzucał, ale niestety nie pamiętam który..
    Póki co moim faworytem jest Laura Mercier "Ambre Vanille" :))

    ReplyDelete